W filmie poruszam temat jesiennego szczupaka, gdzie i jak żeruje szczupak jesienią.SPINNINGOWY LEGION - ZONE PREDATORhttps://www.facebook.com/groups/72417600
Siemano, dzisiaj łowiłem pierwszy raz na casting!Jak na pierwszy raz myślę, że fajnie wyszło ;DZobacz sam jakie ryby udało mi się złapać ;)Mam nadzieję, że f
Kolejny krótki wypad na ryby. Tym razem nie Odra a, małe leśne jeziorko.Jak jezioro to i szczupaki.Mikado Kamisori Zander \\ Shimano Ultergra 4000 \\ Nowe PB O
Pełnia przez wiele lat była dla nas zmorą. Nienawidziliśmy jej tak bardzo, że w kalendarzu mieliśmy zaznaczone terminy z pełnią by w tym czasie nie jeździć n
Czerwiec to nie tylko sandacze i szczupaki to również wzdręgi które przed pójściem na tarło reagują naprawdę rewelacyjnie na przynęty spinningowe. Dziękuję s
Nie zawsze trzeba mieć łódkę aby coś złowić. Spacer z spinningiem nad rzeką potrafi dać wiele wędkarskich emocji. Łowiłem na małe przynęty a celem były szczu
Na szczupaki wybierane są przynęty imitujące małe ryby. W pierwszej połowie miesiąca istotne są przynęty w neutralnych kolorach, a pod koniec jesieni lepiej jest używać wyzywających kolorów do łowienia szczupaków. Rozmiar waha się od 7-12 cm. Brokat szczupakowy. Pałka i błystki uważane są za jedne z najlepszych przynęt na
Taki jest mój sposób na okonie, a Twój? Podziel się w komentarzu :D Jak eMeL maluje główki? Sprawdź! https://www.youtube.com/watch?v=Fh-IdHu_8LIWbij na fejsa
25K views · 1 year ago. #szczupak #zielsko #spinning [Rozwiń opis na pewno WARTO!]Postanowiłem odwiedzić okoliczne, niewielkie bajoro i złowić szczupaki z płytkich bagien!
Poradnik i Podstawy dla Wędkarstwo Spinningowe. Jak Wybrać Wędkę Do Spinningu w oparciu o: Długość Wędki, Akcję Wędki, Ciężar Wyrzutu, Rodzaj Łowiska, Gatune
CaAmE. Szczupak to ryba, która rozpala emocje rzeszy wędkarzy na całym niemal świecie. Szybki, zwinny, agresywny, do tego pięknie ubarwiony i zajadle walczący podczas holu. Prawdziwa podwodna bestia, której złowienie jest marzeniem niejednego wędkarza. Gdy przypominam sobie swoje spinningowe początki widzę dziś ile rzeczy robiłem źle i co przeszkadzało mi w tym by regularnie łowić wymiarowe szczupaki. Dlatego też przygotowałem mały poradnik dla początkujących, którego celem jest odpowiedź na pytanie – jak łowić szczupaki na spinning z brzegu? Dlaczego z brzegu? Otóż uważam, że początkujący wędkarz powinien zacząć od podstaw a nie ma chyba nic bardziej esencjonalnego jak spinningowanie z brzegu. Sprzęt. By skutecznie łowić szczupaki będzie nam potrzebny niezawodny zestaw spinningowy gdyż mierzyć się będziemy z przeciwnikiem silnym i agresywnym, który z byle jak zmontowanym ekwipunkiem rozprawi się bardzo szybko. Do łowienia szczupaków z brzegu jeziora najlepszym rozwiązaniem będzie wędzisko o długości 2,4-3m, krótszych nie polecam gdyż bardzo często będziemy musieli poprowadzić przynętę za pasem trzcin czy przybrzeżnych zielsk. Ciężar wyrzutowy kija, który najlepiej sprawdzi się dla początkującego łowcy szczupaków zamyka się z przedziale 5-30gr, (czyli szukamy wędek opisanych 5-25gr; 7-28gr; 10-30gr itp., cięższe kije na początku to niezbyt rozsądne rozwiązanie). Akcja wędki powinna być opisana, jako M/F lub F (medium-fast, fast), ważne jest by kij pod obciążeniem uginał się dość głęboko i dobrze amortyzował zrywy ryby. Kołowrotek wielkości 3000-3500 dobrze wyważy zestaw, najlepiej, jeśli będzie miał metalowy korpus. Młynek powinien być solidny, dobrze nawijać linkę oraz mieć niezawodny hamulec. Dopełnieniem zestawu powinna być dobrej, jakości żyłka 0,25mm lub plecionka opisana 0,13-0,15mm, zestaw przyponów (wolfram, plecionka stalowa, surflon 8kg – min. 35cm), szczypce, rozwieracz oraz podbierak z miękką siatką. Zestaw średniej mocy mamy gotowy możemy ruszać na poszukiwania „kaczodziobych”. Sprzęt nie musi by drogi ... ważne by był sprawdzony. Zestaw musi mieć zapas mocy. Przynęty. Zestaw przynęt dla początkującego „szczupakowca” powinien spełniać dwie zasadnicze cechy po pierwsze muszą to być wabiki skuteczne, po drugie takie, które będziemy dobrze „czuć”. Na początek nie powinniście kupować bardzo wielu przynęt o wiele lepsze wyniki będziecie mieć, gdy postawicie na 10 sprawdzonych modeli i nauczycie posługiwać się nimi skutecznie. Na przynętowe rozpasanie przyjdzie jeszcze czas. W pudełku musicie mieć miejsce na kopyta Relax 7,5-10cm; klasyczne rippery Mann’s 10cm; Savage Gear Cannibal 6,8 – 10cm; Dragon Lunatic 7,5- 10cm; błystki obrotowe Mepp’s w rozmiarze 3-4 (aglia, long, comet); woblery Rapala Shad Rap oraz Salmo Perch no i w zasadzie… to tyle. Są to przynęty uniwersalne, które z chęcią zaatakuje wymiarowy 50-tak, ale, którym nie podaruje też gruba 90-tak. Na początku drogi łowcy szczupaków nie warto jest inwestować masy pieniędzy w setki przynęt. Będziecie łowić o wiele więcej, jeśli dobrze opanujecie posługiwanie się sprawdzonymi klasykami. Savage Gear Cannibal - zawsze warto mieć w pudełku. Miejsca połowu. Podczas pierwszych wypraw nad jeziora pytanie gdzie łowić będzie zaprzątało Was naprawdę mocno, dlatego też postaram się trochę uprościć proces wyboru dobrej szczupakowej miejscówki. Szczupak lubi miejsca, w których może się schować i czatować na swoje ofiary, dodatkowo oczywiście szuka miejsc, w których te ofiary występują. Kryjówkami może być linia trzcin, zwalone do wody drzewo, kępy roślinności wodnej czy klasyczne podwodne łąki, tam kryją się ryby. Dlatego też szukając miejsc dużą uwagę musicie zwrócić na ilość „zielska” oraz charakterystykę brzegu. Jeśli brzeg jeziora jest płaski to również dno będzie opadało powoli i łagodnie, często będzie również mocno zarośnięte. Jeśli brzeg opada stromo, tworząc skarpy jest wielce prawdopodobne, że również podobny stromy stok znajduje się pod lustrem wody. Jeśli w pasie trzcin napotkamy naturalną żwirowo-kamienistą przerwę to taka przerwa może istnieć również w roślinności zanurzonej. Przerwa w trzcinowisku to pewne miejsce na zębatego. Pomost daje dużo dodatkowych możliwości. Brzeg jeziora daje nam bardzo wiele informacji na temat tego, co dzieje się pod wodą i nie wolno ich lekceważyć. Oprócz tego, że szukając szczupakowej miejscówki powinniśmy zwracać uwagę na to, co dzieje się na brzegu musimy też patrzeć na wodę i uczyć się rozpoznawania tego, co kryje się pod powierzchnią. Szukając szczupaków z brzegu nie możecie pomijać miejsc gdzie spławia się drobnica, miejsc, w których widać ataki nawet niedużych drapieżników, zwalonych do wody drzew, pomostów wędkarskich, przerw w trzcinowiskach, płytkich zarośniętych blatów i zatok oraz miejsc, w których widujecie spławikowców ( w nęconych metach prawie zawsze kręcą się drapieżniki). Na łowy wybierajcie też często nawietrzną stronę jeziora gdyż fala powoduje ruch wody, który wypłukuje z dna drobne organizmy, co przyciąga drobnicę, a co to oznacza chyba tłumaczyć nie trzeba. Wszystkie te miejsce to naturalne szczupacze stołówki, w których prawdopodobieństwo złowienia ryby jest bardzo wysokie. Gdy zaczynamy łowić szczupaki nie biegajmy brzegiem jeziora o wiele lepsze efekty osiągniemy typując według zasad przytoczonych wyżej odcinek brzegu, na którym spędzimy cały dzień, niech będzie to 5 miejscówek, które obłowimy na 100% a nie 30 met, w których oddamy po dwa rzuty. Nudna plaża? Kępa trzciny musi kryć szczuapaka! Technika łowienia. Szczupaka cechuje niebywały pragmatyzm dlatego też drapieżnik ten stara się polować tak by wymagało to jak najmniej wysiłku. W związku z czym bardzo często wybiera ofiary, które jest w stanie zjeść przy jak najmniejszym wydatku energetycznym, nie goni swojej zdobyczy a atakuje z ukrycia, agresywnie i skutecznie. Dlatego też szukając szczupaków powinniśmy starać się naśladować rybę, która jest łatwą ofiarą. Kluczowe jest prowadzenie przynęty. Na początku powinniśmy nauczyć się prowadzić wabik możliwie wolno. W tym celu przeciągamy przynętę po płytkiej wodzie i obserwujemy jej zachowanie tak by znaleźć najwolniejsze tempo, przy którym wabik pracuje. Jest to bardzo proste i bardzo dobrze działa na szczupaki. Wolne, dostojne wręcz przeciąganie przynęty nad dnem. Jeśli nasza miejscówka obfituje w zaczepy prowadzimy przynętę nieco szybciej tak by przemieszczała się w pół wody. Gdy opanujemy już wolne prowadzenie przynęty możemy próbować bardzo skutecznego na szczupaki opadu, czyli prowadząc wabik w średnim tempie, co jakiś czas przerywamy zwijanie na sekundę, dwie, przynęta wtedy opada swobodnie, co bardzo często skutkuje braniem albo, gdy przynęta opada albo, gdy rusza na nowo. To, co ważne to sposób obławiania miejscówki. Łowimy tak zwanym wachlarzem, czyli obławianie miejscówki rozpoczynamy od rzutów równoległych do brzegu, stopniowo przechodząc do rzucania w kierunku środa jeziora i kończąc po drugie stronie mety rzutami równoległymi. W jednym miejscu dobrze jest sprawdzić więcej niż jeden wabik bywa bowiem dość często, że szczupak potrafi uderzyć nawet po godzinie obławiania miejscówki w chwili gdy dobierzemy wabik, który mu zasmakuje. Łowienie szczupaków to pasjonujące zajęcie, które potrafi dać nam wiele satysfakcji oraz silnych emocji. Gdy zaczynacie przygodę z „zębatymi” starajcie się zbierać jak najwięcej informacji i obserwować przyrodę oraz wyciągać wnioski. Jeśli zaczniecie regularnie łowić wymiarowe ryby z brzegu to po pewnym czasie spacery z wędką przestaną Wam wystarczać i poszukacie nowych możliwości jakie daje łowienie z łodzi, ale to już temat na drugą część opowieści. 70cm szczupak z brzegu to już ładna ryba. C&R!
#1 OFFLINE Leszczu LokalizacjaMiędzyrzec Podl. Napisano 31 sierpień 2010 - 17:19 Witam! Ze względu na to, iż mój wakacyjny sezon szczupakowy nie przyniósł mi wielu ryb (zaledwie 2 szczupaczki) piszę ten post. Chciałbym aby społeczność (która w dużej części jest znakomitymi łowcami szczupaków) pomogła mi się dobrze przygotować do nadchodzącej jesieni i przyszłego sezonu. Łowię na żwirowni, w pewnej zatoce. Jest ona bogata w białoryb i nieco wysunięta poza całą żwirownię. Nie wiem jak ma ukształtowane dno, ponieważ łowię z brzegu. Nie jest ona mocno zarośnięta, ale myślę że przebywa w niej dużo szczupaków ponieważ na początku zatoczki zawsze łowi jakiś grunciarz. Moje przynęty są iście okoniowe. Używam 6 centymetrowej lekkiej wachadłóweczki, 2 obrotówek Mepps Agila w kolorze białym i jaskrawo czerwonym oraz dwóch kopyt 7,5cm na główkach 5gram. Kopyta są w kolorze fluo żółtym oraz białym z niebieskim grzbietem. Łowię tymi przynętami tylko i wyłącznie z opadu. Łowię wklejanką 2,75m do 10gr. Zestawu dopełnia plecionka 0,10mm oraz metalowy przypon. Latem łowię w godzinach 18 -21. Nie ma mowy łowić po nocy ponieważ nie pozwalają mi na to rodzice, a codziennie o 5 nad ranem nie che mi się wstawać. Szczególnie w wakacje Niżej daję 2 zdjęcia. Na zdjęciu pierwszym na czerwono zaznaczona jest zatoczka. Na zdjęciu na czerwono zaznaczony jestem ja i moje rzuty, na biało zaś grunciarz i jego zestawy. Myślę że podane wyżej fakty, pozwolą Wam drodzy forumowicze przedstawić mi dobrą taktykę łowienia szczupaków. Z góry dziękuję i pozdrawiam Leszczu Załączone pliki Do góry #2 OFFLINE krzysiek Napisano 31 sierpień 2010 - 22:12 Proponuję Ci zacząć łowić na szcuzpakowe wędki i przynęty. Na jest wiele artykułów na ten temat. na dole artykułu znajdziesz szereg kolejnych, wartych przeczytania. Do góry #3 OFFLINE krzysiek Napisano 31 sierpień 2010 - 22:14 Inne bardzo ciekawe artykuły: i odnośniki pod artykułem. Do góry #4 OFFLINE Mekamil Mekamil LokalizacjaZgierz Imię:Kamil Napisano 31 sierpień 2010 - 22:19 A dlaczego łowisz tylko w tej zatoce? Do góry #5 OFFLINE Maynard Maynard LokalizacjaPoznań Napisano 31 sierpień 2010 - 23:49 Sukces masz w kieszeni, bo masz komfort niechcenia wstawania o świcie idąc na ryby wiele bym za to dał i na pewno chciałoby mi się wstawać. Do rzeczy. Jak napisano wyżej, szczupaki łowi się na sprzęt szczupakowy najlepiej. Masz za małe przynęty i zbyt delikatną wędkę. Linka mocniejsza też by się przydała do mocniejszego zestawu. Spróbuj cięższą główką porzucać i wyczuć jakie jest dno, gdzie główka dłużej opada, wyobraź sobie jak przynęta unosi się w toni, kiedy wiesz jak daleko ma do jakichś przeszkód lub zmian głębokości. Cierpliwie rzucaj, miejsce przy miejscu. Zaopatrz się w odczepiacz do przynęt, bo od szorowania po dnie, trochę zaczepów może być. Powodzenia! A to jest woda PZW? Ehh, ten grunciarz, na trzy zestawy jedzie! Pozdrawiam Grzesiek Do góry #6 OFFLINE Krisu23 Krisu23 LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem Napisano 01 wrzesień 2010 - 03:24 Wybierz się nad tą żwirownię w kwietniu. Weź polaroidy i lornetkę ale nie zabieraj wędki. Przejdź się naokoło i spróbuj namierzyć trące się szczupaki. Przynajmniej będziesz wiedział, że tam są lub ich nie ma. Niestety kto nie wstaje rano w sezonie letnim ten szczupaków nie łowi. W wakacje jak wstaniesz o piątej to już może być za późno. Zanim się znajdziesz na łowisku to będzie dawno po wschodzie słońca i szczupaki mogą już nie brać, szczególnie przy dużych upałach. I próbuj też w innych miejscach nie tylko w tej zatoce. Do góry #7 OFFLINE Krisu23 Krisu23 LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem Napisano 01 wrzesień 2010 - 03:30 Aha jeszcze jedna rada, jak już zaczniesz łowić te szczupaki to kup sobie więcej gumowych przynęt bo te dwa kopyta to szczupaki Ci zeżreją przy dobrych braniach w jeden majowy ranek. Pod warunkiem, że wstaniesz o piątej Do góry #8 OFFLINE bassy Napisano 01 wrzesień 2010 - 07:38 w lecie rano świt no i dla śpiochów późne popołudnie ze zmierzchem jest również ok zwłaszcza na początku upałów Do góry #9 OFFLINE krzysiek Napisano 01 wrzesień 2010 - 07:55 Panowie, nie demonizujmy z tym świtem. Ja latem najlepsze wyniki (fakt, że z łodzi) osiągam między godziną 9 a 11. Wieczorem jest już gorzej. Ranki bywają kompletnie niełowne, aż do września-początku października. Z kolei przy łowieniu z brzegu na małych wodach stojących (oj dawno tak już nie łowiłem, stare miejscówki strasznie się wyrybiły, a nowych nie szukam) dobry był zarówno świt, okolice godziny dziewiątej, jak i popołudniowo-wieczorne. A jak ryba intensywnie brała (zachmurzenie, „nuklearna” pogoda), to brała prawie przez cały dzień… Do góry #10 OFFLINE Leszczu Leszczu LokalizacjaMiędzyrzec Podl. Napisano 01 wrzesień 2010 - 11:15 Czyli jeśli będę łapał na większe przynęty, to będę miał więcej brań? Gwoli wyjaśnienia. Chodzi mi o szczupaki troszkę większe niż wymiarowe. Chcę się ich nałowić, a potem dopiero zabierać się do większych Do góry #11 OFFLINE krzysiek Napisano 01 wrzesień 2010 - 12:23 Podobnie jak przy łowieniu szczupaków, tak jak i innych ryb jest wiele wyjątków. Kiedy byłem dzieckiem, przez wiele lat moim rekordowym szczupakiem był ten, który wziął na chleb. Zaatakował przelotowy spławik w czasie zwijania żyłki i zapiął się za sam koniec pyska na karasiowy haczyk. Nie zachęcam jednak do łowienia zębatych tą metodą. Znam wiele przypadków złowienia ładnych szczupaków na paprochy, metrówek na woblery 7-8cm i odwrotnie: 30cm „pistoletów” na Rapalę Magnum, 18cm Whitefisha lub 15cm Skinnera Salmo. Jednak łowienie szczupaków obrotówką nr 2 musi być mocno uzasadnione (np. żerowanie szczupaków na tegorocznym narybku), żeby miało głębszy sens. Zastanów się, jakie ryby mogą być ulubionym pokarmem szczupaków w Twojej wodzie i odpowiedni dobierz przynętę. Nie przesadzaj jednak z wielkością, tj. chciałem powiedzieć – z małością przynęt. Nie przez przypadek tak często używa się przynęt typu guma 3-5 cali, obrotówka nr 3-4, Salmo Slider 10 i 12, Fatso 10, Perch 12, Jaxon Karaś 11, etc. W drugą stronę też bym nie przesadzał , bo na takim wyrobisku 25cm gumy i „deski” po 18-25cm pewnie się nie sprawdzą, choć nigdy nic nie wiadomo, szczególnie w okresach dobrego żerowania. Pamiętaj także, że charakter przynęty powinien być dostosowany do pory roku i aktywności ryb (kolor jasny vs. ciemny, praca agresywna vs. stonowana, rozmiar mały vs. duży). Zaopatrz się także w wędkę, którą można zaciąć szczupaka kotwiczką 2 - 2/0, czy haczykiem 5/0 – 8/0, bo takie uzbrojenie ma wiele szczupakowych przynęt i linkę, która nie zerwie się przy takim zacięciu, czy w czasie nieudanego będziesz miał więcej brań nie wiem. To zależy od tego, czy w tej wodzie są szczupaki. Nie sadzę aby jakieś specjalne ograniczanie się do łowienia małych ryb miało sens. Proponuję łowić w taki sposób, żeby jak najczęściej łowić ryby, małe, czy duże. Wtedy będziesz się najszybciej uczył i zdobywał doświadczenie. Do góry #12 OFFLINE Leszczu Leszczu LokalizacjaMiędzyrzec Podl. Napisano 01 wrzesień 2010 - 13:35 A jak mam zobaczyć na czym żerują tamtejsze szczupaki? Czy dobre byłoby np: wybranie się w to miejsce ze spławikiem? Do góry #13 OFFLINE krzysiek Napisano 01 wrzesień 2010 - 13:46 Albo podpytanie, podglądanie miejscowych grunciarzy i spławikowców. Można też obserwować wodę – jaka drobnica jest aktywna. Bywa też, że złowiony szczupak zwróci pokarm. W końcu u tych ryb, które zabierzesz do domu sprawdzaj zawartość żołądka… Oczywiście, pomijając teoretyzowanie, najlepsze przynęty ustalisz metodą prób i błędów. Do góry #14 OFFLINE Leszczu Leszczu LokalizacjaMiędzyrzec Podl. Napisano 01 wrzesień 2010 - 15:23 Sprecyzujmy. Mam łowić na większe przynęty. Tak? Jeśli tak to w jakich rozmiarach? I czy 50 centymetrowy szczupak nie będzie miał problemów z ich połknięciem? Do góry #15 OFFLINE Krisu23 Krisu23 LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem Napisano 01 wrzesień 2010 - 15:51 Nie bedzie miał problemów. Ja myslę kolego, że nie o wielkość gęby szczupaka tu chodzi. Weźmy mój przykład ja mam jedno dobre łowisko szczupakowe, jest ono po drugiej stronie Polski więc jeżdżę tam może dwa razy w roku. I wiem na co tam biorą szczupaki i jak je łowić. Dokładnie wiem, ale dojście do tego zabrało mi wiele wiele czasu. Jeżdżę tam 12 lat. Możemy tylko podpowiadać ogólne założenia, ale żeby osiągnąć sukces musisz jak najczęściej być nad wodą i eksperymentować. Szczupak w porównaniu do np bolenia to ryba niezbyt sprytna i niezbyt wybredna, co nie znaczy, że będzie się rzucać na wszystko co mu podasz jak małpa na kit. Musisz wziąść pod uwagę wiele rzeczy takich jak np. sezonowość pokarmu. Są pewne okresy kiedy dany pokarm jest najłatwiej dostępny, np. żaby i szczupaki będą je wpieprzać bo to je najmniej kosztuje wysiłku. Ta sama imitacja żaby nie będzie już tak skuteczna miesiąc później bo ogólnie w środowisku bytowania szczupaka nie ma już tyle żab bo się wyniosły. Drugi przykład niech będzie z mojej wody jak jadę na nią w lecie to zabieram głównie kopyta z brokatem o barwach zbliżonych do płotki. Woda w lecie jest tam mniej przejrzysta i takie jasne gumki są bardzo skuteczne. Im późniejsza jesień tym woda czystsza i lepsze stonowane kolory jak najbardziej imitujące lina, który w akwenie występuje bardzo licznie. I niezbyt specjalnie się zastanawiam czemu tak jest. Ważne, że ryby biorą. Ale takie rzeczy sam musisz odkryć poprzez systematyczne łowienie. Do góry #16 OFFLINE daro_d daro_d LokalizacjaMiędzyrzec Podlaski, woj. Lubelskie Napisano 03 wrzesień 2010 - 15:11 Kolego Leszczu! Odpuść sobie tą zatokę, jest wiele lepszych miejscówek, jak obławiam tą zatokę to tylko u wlotu od strony lasu. Na Twoim miejscu teraz obławiałbym brzeg zupełnie przeciwległy, tzn. ten od Wodnika i od Stanicy. Pozdrawiam Do góry #17 OFFLINE Leszczu Leszczu LokalizacjaMiędzyrzec Podl. Napisano 03 wrzesień 2010 - 19:30 A dokładnie? Chodzi ci o tę zatoczkę przy tym długim cyplu? Może lepiej zaznacz na mapie Załączone pliki 28,89 KB 1399 Ilość pobrań Do góry #18 OFFLINE Salmo_Salar Salmo_Salar LokalizacjaBp Napisano 04 wrzesień 2010 - 19:50 Wybierz się nad tą żwirownię w kwietniu. Weź polaroidy i lornetkę ale nie zabieraj wędki. Przejdź się naokoło i spróbuj namierzyć trące się szczupaki. Przynajmniej będziesz wiedział, że tam są lub ich nie ma. Niestety kto nie wstaje rano w sezonie letnim ten szczupaków nie łowi. W wakacje jak wstaniesz o piątej to już może być za późno. Zanim się znajdziesz na łowisku to będzie dawno po wschodzie słońca i szczupaki mogą już nie brać, szczególnie przy dużych upałach. I próbuj też w innych miejscach nie tylko w tej zatoce. Gdyby szczupaki tarły się w tej zatoce nie oznaczałoby to jeszcze tego, że to jest ich miejsce jakiejś szczególnej koncentracji. Bankowo jednak powinny stać jakieś, przynajmniej znam trochę żwirownie bo łowiłęm parę razy, nawet w tej zatoce, ale głównie chodziłem za okoniem. Bardzo miła zatoka, z tego co pamiętam z ostrymi spadami metr od brzegu. Nie ograniczaj się tylko do niej, jednak polecam każdą miejscówkę dokładnie obłowić, czy to lato czy jesień, obłowić mniej stanowisk, ale wybrać takie, które moga rokować do wstawania rano to latem polecam, ale bywa często tak, że dopiero po 9tej rano będa brania gdy słońce będzie już wysoko. Polecam obławiać rano i wieczorem latem, a teraz, gdy robi się co raz zimniej, dobry będzie cały Nie martw si o ich wielkość. Kup coś większego, coś co na Twoim kiju jeszcze będzie mogło ładnie śmigać, a co będzie wygodne w manewrowaniu (rzucaniu, prowadzeniu, dopaowane do kija). Kup na pewno zestawik gum, takie 7,5cm minimum na lekkich główkach, na początek 7g i 10g. Dodałbym do tego jakieś wahadła, większe, ale lekkie. Bankowo zaopatrz się w wirówki, dobra przynęta ostatniej sznasy. Jeszcze lepiej było by kupić kij szczupakowy, przynajmniej do 30g długości 2,7m (w miarę uniwersalny). Do góry #19 OFFLINE Leszczu Leszczu LokalizacjaMiędzyrzec Podl. Napisano 05 wrzesień 2010 - 09:21 A czy obciążenie 5 -4g to za mało? Łowię głównie w zatoczkach, które są z natury płytkie. Do góry #20 ONLINE adamek adamek LokalizacjaTo tu, To tam Imię:Adam Napisano 05 wrzesień 2010 - 16:07 Używaj róznego obciązenia. Czasem warto kombinowac z obciązeniem nawet kosztem kopfortowego prowadzenia przynęty. Spróbuj np taka gume 8 cm uzbroić w głowke 15 albo 20 gram. Przy takim obciązeniu guma inaczej pracuje mozna ja poprowadzić agresywnie w opadzie i swirować róznie. Czasem tylko takie prowadzenie odpowiada szczupakom. Kiedy sa aktywne i rzeruja ostro kazde prowadzenie jest dobre . Do góry
Szczupak na spinning Poradnik wędkarski Spinning to najbardziej sportowa metoda połowu szczupaka. Przy wędkowaniu z łodzi wystarczy wędzisko 1,60 - 1,80 m, z brzegu 2 - 2,20 m, o średniej akcji. Kołowrotek o stałej szpuli, 100 m żyłki lub plecionki. Niezbędny jest zestaw ciężkich błystek wahadłowych do łowienia w rzekach i głębszych partiach jeziora oraz zestaw gumowych przynęt skutecznych w przybrzeżnych partiach zarówno jeziora, jak i rzeki. Błystkę prowadzimy dość wolno kilkadziesiąt centymetrów od dna, tak aby od czasu do czasu lekko zahaczała o podwodną roślinność. Aby skuteczniej sprowokować drapieżnika do ataku, można co jakiś czas gwałtownie przyśpieszyć kręcenie korbką kołowrotka, ale zaraz powrócić do normalnego rytmu. Penetrowanie łowiska zaczynamy zawsze od rzutów najbliżej łodzi czy brzegu, na którym są zasady planowania samych rzutów. Jedni wędkarze wykonują kilka rzutów „na los szczęścia” w jednym miejscu i przepływają łodzią kilkadziesiąt metrów dalej wzdłuż brzegu rzeki czy jeziora. Inni wybierają przypuszczalne miejsce pobytu drapieżników (np. górkę podwodną) i wykonują kilkadziesiąt, a czasami nawet kilkaset rzutów po kole w promieniu systematyczne obrzucanie błystką jednego łowiska w gwarze wędkarskiej nazywa się „biczowaniem wody”. Obydwie zasady są dobre, jeśli w danym dniu odnoszą skutek. Przy czym pierwsza jest niewątpliwie bardziej sportowa, zmuszająca nas do ciągłego wiosłowania lub też do spaceru, jeżeli spinningujemy z brzegu. Szczupak chwyta przynętę dość zdecydowanie a jego branie wyraźnie wyczuwamy na szczytówce wędziska. Najtrudniej jest niekiedy wyczuć na wędce wyjątkowo dużą sztukę, której branie stwarzać może u wędkarza wrażenie natychmiast, mocno, pionowo do góry. Ponieważ hamulec kołowrotka ustawiamy nieco poniżej granicy wytrzymałości żyłki, jej wysuwanie stawia rybie podczas ucieczki dość duży opór. Dlatego nie skręcamy zbyt wcześnie żyłki na kołowrotek, bo możemy nawet doprowadzić do jej zerwania, kiedy ryba jest jeszcze silna. Skręcamy natomiast korbkę kołowrotka, jeśli ryba płynie w naszym kierunku i tworzy się luz na opanowania i umiejętności musimy wykazać, kiedy szczupak zaczyna płynąć szybko w kierunku naszej łodzi. Wtedy trzeba błyskawicznie zwijać żyłkę na kołowrotek i szczytówką wędziska, na napiętej ale dość krótkiej żyłce skierować rybę w bok od łodzi. Jeśli nie zdołamy wykonać tego manewru i ryba zanurkuje pod łódź, wkładamy szczytówkę jak najgłębiej pod wodę i tak kontynuujemy holowanie.„Tańczący” na żyłce szczupak musi się w końcu zmęczyć. I choć męczy się dość łatwo, nie podprowadzamy go zbyt szybko pod samą powierzchnię, gdyż może wtedy wyskoczyć z wody i w powietrzu, potrząsając energicznie łbem, uwolnić się od sprzętem do lądowania drapieżnika jest duży podbierak, który podprowadzamy do ryby „od dołu”. Spinningista wybierający się na szczupaka powinien zawsze zabierać go ze sobą, gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy trafi się rekordowy okaz, którego bez podbieraka w żaden sposób nie da się wyrzucić z wody do łodzi lub na brzeg. Ostatnie wpisy Wędkarstwo / blog Dlaczego ryba nie bierze ? Jest tysiąc i jeden powodów, dla których z wypraw wędkarskich wracamy z pustą siatką. Może to być pogoda, ciśnienie atmosferyczne, wysoki lub niski stan wody, zanieczyszczenia, księżyc, wiatr i Bóg wie co jeszcze sprawia, że ryba bierze albo nie. Bywają lata, co do tego nieomal wszyscy są zgodni, że ryby mają wyjątkowo słaby apetyt. Nawet tam, gdzie ich nie brakuje, brania są mizerne. Sandacz - gdzie, kiedy, jak i na co łowić Autor: Poradnik wędkarski • 13 Jun, 2021 Ten typowy drapieżnik często napada na małe ryby, łapie je paszczą od tyłu, najczęściej podczas gonitwy. Sandacz charakteryzuje się małym pyskiem, nie połyka zdobyczy od razu, trzyma więc ją dotąd w uścisku, aż mu się wyda, że zdobycz została już zaduszona. Rozluźnia wówczas mięśnie paszczy i przygotowuje się do połknięcia kąska ustawiając ofiarę głową do pyska. To „poprawianie” zdobyczy do przełknięcia jest najczęstszą przyczyną porażki wielu wędkarzy. Często popełnianym błędem jest zacinanie w tym właśnie momencie, po przez które następuje wyrwanie rybie zdobyczy z pyska. Skoczogonki - zwalczać czy też nie Autor: Poradnik wędkarski • 05 Jun, 2021 W ogrodnictwie potrafią siać spustoszenie, a w wędkarstwie ? Okazuje się, że te na ogół niemile widziane stworzenia potrafią nieść pozytywne skutki własnym towarzystwem. Zakładając własną farmę dżdżownic okazać się może, że zupełnie przez przypadek sprowadziliśmy niechcianego przyjaciela jakim jest skoczogonek. Małe żyjątko wielkości ok 2mm żyjące w ziemi. I z ta właśnie ziemią najczęściej sprowadzamy je do własnych farm, czy też przydomowych kompostowników. O ile w tym drugim przypadku możliwe, że nawet ich nie zauważymy, to własnej farmie liczącej 15 - 20 litrów nie sposób ich nie dostrzec. W sprzyjających warunkach, często wieczorem, w porach kiedy karmimy dżdżownice potrafi być ich masa. W momencie kiedy pierwszy raz je zauważyłem, nie ukrywam wpadłem w lekką panikę. Pierwsza myśl była taka, że te małe stworzenia wyeliminują lokatorów o których tak dbam. I zaczęło się poszukiwanie informacji, googlowanie... Jaka żyłka do metody spławikowej ? Autor: Poradnik wędkarski • 05 Jun, 2021 Żyłka, żyłce nie równa, o czym przekonał się z pewnością nie jeden spławikowiec. Bardzo często stawiając pierwsze kroki warto zwrócić uwagę, czy żyłka, którą zamierzamy zastosować, będzie odpowiednią do naszej metody czy też techniki. O ile, pierwsze kroki pozwalają, lub też wybaczają używanie żyłek uniwersalnych, często tak zwanych "pierwszych lepszych z brzegu", to z czasem nabywanych umiejętności nasze wymagania i potrzeby stawać się będą coraz większe. Pokaż więcej