A więc krzycz oho Odwagę w sercu miej Wielorybów cielska groźne są Lecz dostaniemy je. Ej panno - po co łzy Nic nie zatrzyma mnie Bo prędzej w lodach kwiat zakwitnie Niż wycofam się. No nie płacz wrócę tu Nasz los nie taki zły Bo da dukatów wór za tran I wielorybie kły. REF: A więc krzycz oho
Spadł pierwszy śnieg. Trzeba wyjść na bieg i przebiec wyznaczony dystans … wmordęwind … śnieg zacina … i jak tu się motywować? Przede wszystkim daleką perspektywą zawodów na wiosnę i lato! I choć nie lubię przysłów, ni sentencji to tę akurat lubię 'Bez pracy nie ma kołaczy’. A pracę niech ułatwia to, że niedługo pokonacie […]
Do naszej Córki Nigdy nie zapominaj, że Cię kochamy. Mamy nadzieję, że wierzysz w siebie równie mocno jak my wierzymy w Ciebie. Gdy życie rzuci Ci kłody pod nogi, my zawsze będziemy Cię wspierać. Nie możemy obiecać, że będziemy tu do końca Twojego życia, ale możemy obiecać, że będziemy Cię kochać do końca naszych dni.
Ref:. A więc krzycz: o-ho! Odwagę w sercu miej Wielorybów cielska groźne są Lecz dostaniemy je! Ej, panno, powiedz po co łzy, nic nie zatrzyma mnie By prędzej w lodach kwiat zakwitnie, nie wycofam się. No nie płacz mała, wrócę tu, nasz los nie jest taki zły,
Milczysz , Choć W Każdym Twoim Geście Słyszę Krzyk Milczysz , Gdy Nie Wiesz Jak Powiedzieć Mi - Dusze Się Jeden Krzyk - Potrafi Zmienić Wszystko Jeden Krzyk - On Może Być Powietrzem Dla Ciebie Płaczesz , Choć Kolor Twoich Oczu Zimny Jak Stal Może Krzyk - Pomoże Ci Zapomnieć Dlaczego Może Krzyk - Przyniesie Ci Powietrze A Więc Krzycz , Krzycz A Więc Krzycz , Krzycz Gdy Czujesz
No nie płacz, mała, wrócę tu, nasz los nie taki zły, Bo da dukatów wór za tran i wieloryba kły. Ref. A więc krzycz ho ho, odwagę w sercu miej. Wielorybów cielska groźne są lecz dostaniemy je. A więc krzycz ho ho, odwagę w sercu miej, Wielorybów cielska groźne są, lecz dostaniemy je.
Tym razem mogliśmy podziwiać gady: żółwie, gekony, kameleona, węże boa Pani Kasiu dziękujemy za piękne zdj.
Książka Odważ się robić wielkie rzeczy. I ty możesz pracować w NASA autorstwa Chmielewski Artur, Zambrzycka-Kościelnicka Ewelina, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 29,93 zł. Przeczytaj recenzję Odważ się robić wielkie rzeczy. I ty możesz pracować w NASA. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze!
Tak mówiąc obróciła się, zaczęła znikać w gęstej mgle, Ostatnie co widziałem to jej czarny długi płaszcz. Gdy wspomnę o tym wietrznym dniu, już wiem dlaczego jestem tu, Nie mówię nic, zrozumiesz sam, szkoda moich słów. Więc kiedy też odwiedzi cię, pamiętaj każde słowo jej. I pozdrów ją ode mnie, i odwagę w sercu miej.
A więc krzycz o ho ho odwagę w sercu miej Wielorybów cielska groźne są lecz dostaniemy je A więc krzycz o ho ho odwagę w sercu miej Wielorybów cielska groźne są lecz dostaniemy je Dziękuję #
evKH5. Piosenki obrzędowe Piosenki obrzędowe, to takie, które ze względu na to, że dla wszystkich zuchów są bardzo ważne, śpiewamy tylko w wyznaczonych momentach, stojąc na zuch gotów. MODLITWA ZUCHOWA Panie Boże miej mnie w swojej opiece zawsze, Kiedy bawię się i śpiewam, Nawet wtedy kiedy klaszczę. Pomóż mi być dobrym zuchem, Pomóż dobrze służyć Polsce. Wiem, że nie łatwa to jest rzecz, Ale obiecuję, że postaram się. MUNDUR, CHUSTA... sł. i muz. Andrzej Starzec Mundur, chusta, pas zuchowy Beret zdobi głowę. A na piersi pięknie błyszczy Znaczek kolorowy. To zuchy, to zuchy Co tu dalej kryć? To zuchy, to zuchy, Dobrze zuchem być! Biały orzeł to odwaga, Słońce radość głosi. Zuch jak sama nazwa mówi Odważny być musi. To zuchy, to zuchy... Piosenki MLEKO 1. Są małe stacje wielkich kolei, Nieznane jak obce imiona, Małe stacje wielkich kolei, Jakiś napis i lampa zielona. Na takiej stacji dawno już temu Z daleka jadąc- daleko, Widziałem dziewczynę w niebieskim szaliku, Jak piła gorące mleko. Teraz tamtędy nigdy nie jeżdżę I miasto moje daleko, Lecz myślę czasami o tamtej dziewczynie, Jak piła gorące mleko. Ref.: Jak ona śmiesznie to mleko piła Gapiąc się na mnie spod rzęs /x2 2. Mam swoje sprawy, inne podróże I nie tamtędy droga. Lubię ulice wesołe i długie I kolorowe światła na rogach. Może ma chłopca tamta dziewczyna, Może wybrała się w świat. Albo po prostu jest głupia, Jak jej siedemnaście lat... Z resztą to przecież nie ma znaczenia- Mieszkam naprawdę daleko, A myślę czasem o tamtej dziewczynie, Jak piła gorące mleko... Ref.: Jak ona śmiesznie to mleko piła Gapiąc się na mnie spod rzęs /x2 DIAMENT 1. Nasz diament prawie gotów już W cieśninach nie ma kry Na kei piękne panny stoją A w oczach błyszczą łzy Kapitan w niebo wlepia wzrok Ruszamy lada dzień Płyniemy tam gdzie słońca blask Nie mąci nocy dzień Ref.:A więc krzycz o hola hej (hola hej!) Odwagę w sercu miej Wielorybów cielska groźne są Lecz dostaniemy je 2. Ej panno po co łzy Nic nie zatrzyma mnie Bo prędzej w lodach kwiat zakwitnie Niż wycofam się No nie płacz wrócę tu Nasz los nie taki zły Bo da dukatów wór za tran I wielorybie kły Ref.:A więc krzycz o hola hej (hola hej!) Odwagę w sercu miej Wielorybów cielska groźne są Lecz dostaniemy je 3. Na deku stary wąchał wiatr Lunetę w ręku miał Na łodziach co zwisały już Z harpunem każdy stał I dmucha tu i dmucha tam Ogromne stado w krąg Harpuny liny wiosła brać I ciągaj brachu ciąg Ref.:A więc krzycz o hola hej (hola hej!) Odwagę w sercu miej Wielorybów cielska groźne są Lecz dostaniemy je I dla wieloryba już Ostatni to dzień Bo śmiały harpunnik Uderza weń Ref.:A więc krzycz o hola hej (hola hej!) Odwagę w sercu miej Wielorybów cielska groźne są Lecz dostaniemy je GDZIE TA KEJA 1. Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział:- Stary, czy masz czas?Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz,Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy,Rejs na całość, rok, dwa lata - to powiedziałbym: Ref. Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht?Gdzie ta koja wymarzona w snach?Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat?Gdzie ta brama na szeroki świat?Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht?Gdzie ta koja wymarzona w snach?W każdej chwili płynę w taki rejs,Tylko gdzie to jest? No gdzie to jest? 2. Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż,Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz,W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam,Biorę wór na plecy i przed siebie gnam. 3. Przeszły lata zapyziałe, rzęsą porósł staw,A na przystani czółno stało - kolorowy się marzenia, wyjałowiał step,Lecz ciągle marzy o załodze ten samotny łeb. WIECZORNE ŚPIEWOGRANIE 1. Kiedy cisza świat zaległa Bóg rozpostarł tren ciemności I gdy gwiazdy w noc wybiegły szukać źródła swej światłości Ref: Śpiewam dla was i do nieba, Że przyjaźni mi potrzeba Płomiennego ogniobrania Rąk przyjaciół i kochania i kochania wieczór nas połączy Z rąk do serca mkną iskierki I gdy oczy są wpatrzone W płomień szczęścia i podzięki przyjaźń w nas rozkwita Czas zatrzymał się zwabiony I gdy rozstać się nie chcemy Świat jest w duszach uniesiony TROPIKI 1. Przez afrykański busz, nie przejdziesz ani rusz. I nikt nie przedrze się bez noża. Jest tylko jeden mąż, co piersią pruje gąszcz, To noso… noso… noso… nosorożec. Ref. Tropiki, tropiki, tropiki, Ach upalny jest wasz urok dziki! 2. Murzynów czarnych stu, na bębnach, bum, bum, bum, Co przy ognisku piją wodę. W szuwarach słychać szum, Krokodyl wciąga brzuch, A słoń wyciąga …ciąga …ciąga trąbę. 3. Na dworze ciemna noc, Jakby założył koc. I nic nie widać, chociaż świeci lampa. I nagle skoczył kot, Lecz to nie mógł być kot, To pewno, pewno, pewno to był lampart. BIESZCZADZKI TRAKT nadejdzie czas wabi nas ognia blask,na polanie gdzie króluje pył w ogniu tym,łzy wyciśnie nam dym,tańczą iskry z gwiazdami, a my: Ref.: Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas, śpiewajmy razem ilu jest tu lata młode szybko płyną, wiemy że,nie starzejemy się. 2. W lesie gdzie licho śpi ma przygoda swe drzwi! Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią,oczy sów, wilcze kły, rykiem powietrze drżytylko gwiazdy przyjazne dziś są. 3. Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew wiatr poniesie go w wilgotny z nas o tym wie, znowu spotkamy się, .a połączy nas bieszczadzki trakt POZIOMKI 1. Piękne jest dla nas to niebo nad głową Słońca promienie się tulą do gwiazd Pachnie majowo, czerwcowo, lipcowo Ptaki aż chrypną od śpiewu i skarg Ref.:O, to tak, jak gdybym całował Czerwone poziomki zebrane do ręki Kto, to tak, ten świat zaczarował Tu rzucił czerwień, tam zieleń, tu błękit Dla ciebie! Dla ciebie! 2. Drzewa konary schylają w ukłonach W takt szumu wiatru kołysze się las Przyjdź moja miła, podaj mi swe dłonie W imieniu lata całuje Cię tak 3. Gdy staniesz w cieniu zielonej tej trawie Popatrzę wtedy w twe oczy bez dna Ty mi na ucho szepniesz kochany Pójdziemy razem w lipcowy ten świat LEONARDO Ja niewesoła, ale z kokardą C G Lecę do Słońca. Hej, Leonardo! a F G A ja się kręcę, bo stać nie warto. Naprzód planeto! Hej, Leonardo! Dość jest wszystkiego, dojść można wszędzie. x4 Diabeł mnie trzyma, targa za uszy: Dokąd wariatko chcesz znów wyruszyć? A ja gotowa, ja z halabardą. Hej, droga wolna! Hej, Leonardo! Dość jest wszystkiego, dojść można wszędzie. x4 Panie w koronie, panie z liczydłem Nie chcę być mrówką, ja chcę być szczygłem, A moja sława, droga, muzyka Do brązowego życia pomyka. Dość jest wszystkiego, dojść można wszędzie. x4 Przyszłam z daleka, ale co z tego? Zmierzam daleko, hej, hej, kolego! Odłóżmy sprawy kochany synku, Na jakieś dziesięć miejsc po przecinku. Zobacz więcej na: Ja niewesoła, ale z kokardą C G Lecę do Słońca. Hej, Leonardo! a F G A ja się kręcę, bo stać nie warto. Naprzód planeto! Hej, Leonardo! Dość jest wszystkiego, dojść można wszędzie. x4 Diabeł mnie trzyma, targa za uszy: Dokąd wariatko chcesz znów wyruszyć? A ja gotowa, ja z halabardą. Hej, droga wolna! Hej, Leonardo! Dość jest wszystkiego, dojść można wszędzie. x4 Panie w koronie, panie z liczydłem Nie chcę być mrówką, ja chcę być szczygłem, A moja sława, droga, muzyka Do brązowego życia pomyka. Dość jest wszystkiego, dojść można wszędzie. x4 Przyszłam z daleka, ale co z tego? Zmierzam daleko, hej, hej, kolego! Odłóżmy sprawy kochany synku, Na jakieś dziesięć miejsc po przecinku. Zobacz więcej na: 1. Ja nie wesoła , ale z kokardą Lecę do słońca, hej Leonardo! A ja się kręcę, bo stać nie warto Naprzód planeto, hej Leonardo! Ref.: Dość jest! Wszystkiego dojść można wszędzie x4 mnie ściga, szarpiąc za uszy Dokąd wariatko chcesz dziś wyruszyć? A ja gotowa, ja z halabardą Naprzód planeto! Hej Leonardo! w koronie, panie z liczydłem Nie chcę być mrówką Ja chcę być skrzydłem A moja droga, sława i muzyka do brązowego życia umyka. 4. Wyszłam z bylekąd, ale co z tego? Zmierzam daleko! Hej Hej kolego! Odłóżmy sprawy, kochany synku na jakieś dziewięć miejsc po przecinku PLASTELINA 1. Ulepiłem mamie domek Z niewidzialnej plasteliny Dwa okienka, dwa kominy Z niewidzialnej plasteliny. A w okienkach kwiatki, bratki Z niewidzialnej plasteliny A dla taty krawat w kratki Z niewidzialnej plasteliny Ref.: Lala la... 2. Ulepiłem sobie pieska Mięciutkiego z czarnym pyszczkiem Lalkę Kasię i Tereskę I karabin i siostrzyczkę. Namęczyłem się ogromnie Zbiłem łokieć, stłukłem szklankę Mamo, tato chodźcie do mnie Mam ja dla was niespodziankę 3. Czemu na mnie tak patrzycie I zdziwione macie miny Czyście nigdy nie widzieli Niewidzialnej plasteliny. PRZECHYŁY 1. Pierwszy raz przy pełnym takielunku Biorę ster i trzymam kurs na wiatr I jest jak przy pierwszym pocałunku W ustach sól gorącej wody smak REF. Oho ho! przechyły i przechyły Oho ho! za falą fala mknie (ale fala) Oho ho! trzymajcie się dziewczyny (za liny) Ale wiatr, ósemka chyba dmie 2. Zwrot przez sztag - o'key zaraz zrobię Słyszę jak kapitan cicho klnie Gubię wiatr i zamiast w niego dziobem To on mnie od tyłu kumple w śmiech 3. Hej ty tam za burtę wychylony Tu naprawdę się nie ma z czego śmiać Cicho siedź i lepiej proś Neptuna Żeby coś nie spadło Ci na kark 4. Krople mgły w tęczowych kropel pyle Tańczy jacht po deskach spływa dzień Jutro znów wypłynę, bo odkryłem Morze, noc, żeglarską starą pieśń STOKROTKA Gdzie strumyk płynie z wolna, Rozsiewa zioła maj, Stokrotka rosła polna, A nad nią szumiał gaj, Stokrotka rosła polna, A nad nią szumiał gaj, Zielony gaj. W tym gaju tak ponuro, Że aż przeraża mnie, Ptaszęta za wysoko, A mnie samotnej źle, Ptaszęta za wysoko, A mnie samotnej źle, samotnej źle. Wtem harcerz idzie z wolna. ''Stokrotko witam cię, Twój urok mnie zachwyca, Czy chcesz być mą czy nie?'' "Twój urok mnie zachwyca, Czy chcesz być mą czy nie?'' Czy nie, czy nie? Stokrotka się zgodziła I poszli w ciemny las, A harcerz taki gapa Że aż w pokrzywy wlazł, A harcerz taki gapa Że aż w pokrzywy wlazł Po pas, po pas. A ona, ona, ona, Cóż biedna robić ma, Nad gapą pochylona I śmieje się: ha, ha, Nad gapą pochylona I śmieje się: ha, ha, ha, ha, ha, ha. Zagrajcie nam, może się cofnie czas /C d/ Do tamtych dni z naszych marzeń. /F C G/ Do dni spędzonych pośród sennych skał Zagrajcie mi, a nie zapomnę. ref. Hej w góry, w góry, w góry, popatrz tam wstaje blady świt Jeszcze tak nieporadnie chce ominąć szczyt. Hej, miły panie czekaj wkrótce my też będziemy tam, Nie będziesz musiał schodzić z połoniny sam. Zagrajcie mi, może się spełni czas I znów poczuje dym ogniska. Namiotów krąg ujrzę w oddali gdzieś I znów będziemy razem wszyscy. ref. Hej w góry… Muzyka gór, moją miłością jest Upaja mnie zapach lasu, Potoków szum, leśnych ptaków śpiew Wspomnieniem są wspaniałych czasów. ref. Hej w góry… Pamiętam dzień, gdy byliśmy w górach Ogniska blask połączył nas. Wspomnienie me twarde jak skała jest Zagrajcie mi a nie zapomnę. ref. Hej w góry… Bywały dni, że słońca złoty blask W zawody szedł z sennym brzaskiem. To dziwne więc, że dzisiaj skoro świt I wiatr, i deszcz razem tańczą. ref. Hej w góry… Chłopaku mój, przecież ja kocham Cię I chciałabym być razem z Tobą. Wspomnienie me twarde jak skała jest Zagrajcie mi, a nie zapomnę. Zobacz więcej na: Zagrajcie nam, może się cofnie czas /C d/ Do tamtych dni z naszych marzeń. /F C G/ Do dni spędzonych pośród sennych skał Zagrajcie mi, a nie zapomnę. ref. Hej w góry, w góry, w góry, popatrz tam wstaje blady świt Jeszcze tak nieporadnie chce ominąć szczyt. Hej, miły panie czekaj wkrótce my też będziemy tam, Nie będziesz musiał schodzić z połoniny sam. Zagrajcie mi, może się spełni czas I znów poczuje dym ogniska. Namiotów krąg ujrzę w oddali gdzieś I znów będziemy razem wszyscy. ref. Hej w góry… Muzyka gór, moją miłością jest Upaja mnie zapach lasu, Potoków szum, leśnych ptaków śpiew Wspomnieniem są wspaniałych czasów. ref. Hej w góry… Pamiętam dzień, gdy byliśmy w górach Ogniska blask połączył nas. Wspomnienie me twarde jak skała jest Zagrajcie mi a nie zapomnę. ref. Hej w góry… Bywały dni, że słońca złoty blask W zawody szedł z sennym brzaskiem. To dziwne więc, że dzisiaj skoro świt I wiatr, i deszcz razem tańczą. ref. Hej w góry… Chłopaku mój, przecież ja kocham Cię I chciałabym być razem z Tobą. Wspomnienie me twarde jak skała jest Zagrajcie mi, a nie zapomnę. Zobacz więcej na: Zagrajcie nam, może się cofnie czas /C d/ Do tamtych dni z naszych marzeń. /F C G/ Do dni spędzonych pośród sennych skał Zagrajcie mi, a nie zapomnę. ref. Hej w góry, w góry, w góry, popatrz tam wstaje blady świt Jeszcze tak nieporadnie chce ominąć szczyt. Hej, miły panie czekaj wkrótce my też będziemy tam, Nie będziesz musiał schodzić z połoniny sam. Zagrajcie mi, może się spełni czas I znów poczuje dym ogniska. Namiotów krąg ujrzę w oddali gdzieś I znów będziemy razem wszyscy. ref. Hej w góry… Muzyka gór, moją miłością jest Upaja mnie zapach lasu, Potoków szum, leśnych ptaków śpiew Wspomnieniem są wspaniałych czasów. ref. Hej w góry… Pamiętam dzień, gdy byliśmy w górach Ogniska blask połączył nas. Wspomnienie me twarde jak skała jest Zagrajcie mi a nie zapomnę. ref. Hej w góry… Bywały dni, że słońca złoty blask W zawody szedł z sennym brzaskiem. To dziwne więc, że dzisiaj skoro świt I wiatr, i deszcz razem tańczą. ref. Hej w góry… Chłopaku mój, przecież ja kocham Cię I chciałabym być razem z Tobą. Wspomnienie me twarde jak skała jest Zagrajcie mi, a nie zapomnę. Zobacz więcej na:
Nasz ?Diament? prawie gotów już a e W cie?ninach nie ma kry a e Na kei piękne panny stojš a e W oczach błyszczš łzy. d e a Kapitan w niebo wlepia wzrok Ruszamy lada dzień Płyniemy tam gdzie słońca blask Nie mšci nocy cień. Ref. A więc krzycz oho a e a Odwagę w sercu miej a e a Wielorybów cielska gro?ne sš a C G Lecz dostaniemy je F e a Ej panno - po co łzy Nic nie zatrzyma mnie Bo prędzej w lodach kwiat zakwitnie Niż wycofam się. No nie płacz wrócę tu Nasz los nie taki zły Bo da dukatów wór za tran I wielorybie kły. Ref. Na deku stary wšchał wiatr Lunetę w ręku miał Na łodziach co zwisały już Z harpunem każdy stał. I dmucha tu, i dmucha tam Ogromne stado wkršg Harpuny, wiosła, liny brać I cišgaj brachu cišg. Ref. I na wieloryba już Ostatni to dzień Bo ?miały harpunnik Uderza weń.
Nasz “Diament” prawie gotów jużW cieśninach nie ma kryNa kei piękne panny stojąW oczach mają łzyKapitan w niebo wlepia wzrokRuszamy lada dzieńPłyniemy tam gdzie słońca blaskNie mąci nocy cień a ea ea ed e a Ref: A więc krzycz oh! oh!Odwagę w sercu miejWielorybów cielska groźne sąLecz dostaniemy je a e aa e aa C GF e a Ej panno po co łzyNic nie zatrzyma mnieBo prędzej w lodach kwiat zakwitnieNiż wycofam sięNo nie płacz wrócę tuNasz los nie taki złyBo da dukatów wór za tranI wielorybie kły Ref: A więc krzycz oh!… Na deku stary wąchał wiatrLunetę w ręku miałNa łodziach co zwisały jużZ harpunem każdy stałI dmucha tu i dmucha tamOgromne stado w krągHarpuny liny wiosła braćI ciągnij brachu ciąg! Ref: A więc krzycz oh!… I dla wieloryba jużOstatni to czasBo śmiały harpunnikUderza weń a e aa e aa C GF e a Nawigacja wpisu